Każdy pszczelarz wie, że prawidłowy rozwój pszczelej rodziny, a tym samym obfite zbiory miodu, są zależne od odpowiedniej bazy pożytkowej. Baza pożytkowa to właśnie pszczela stołówka, pastwisko – wszystkie surowce pochodzenia roślinnego, zlokalizowane w bliskiej odległości od pasieki, które służą pszczołom za pokarm. Odpowiednio osadzona, uwzględnia nie tylko ilość dostępnego pożytku, ale również jego równomierne rozłożenie w czasie. Ważne, aby w ciągu roku nie dopuścić do śmierci głodowej pszczelich podopiecznych.

O idealnej sytuacji pożytkowej mówi się wtedy, gdy zasoby pastwiska nie tylko w pełni zaspokajają potrzeby pszczół, ale także w wybranych okresach dają nadwyżkę. Standardowa pszczela rodzina wykorzystuje w ciągu 12-stu miesięcy 90 kg miodu i 30 kg pyłku. Oczywiście, jeżeli zależy nam na zasobach do odwirowania tj. miodzie, niezbędne jest doliczenie doń dodatkowego pożytku. Najlepszą pszczelą stołówkę znajdzie się na siedliskach z przewagą terenów leśnych i łąk naturalnych. Jeśli rozpoczęła się wiosna, warto wspomnieć o pszczelim menu, z jakim pszczelarz ma do czynienia w kwietniu oraz na początku maja. Zauważalne ocieplenie klimatu, a tym samym wcześniejsze zakwitanie roślin sprawiło, że pszczoły rozpoczynają swój wiosenny oblot dużo wcześniej niż kiedyś, bo w chwili, gdy temperatura dobowa wynosi około 10-12 stopni Celsjusza. Zanim pszczele podopieczne skierują się na swój pierwszy posiłek, zmuszone są znaleźć źródło wody, która jest im niezbędna do wychowu młodych.

Pyłkodajna leszczyna, wczesnowiosenny podbiał, wierzba iwa, a także zawilce oraz krokusy, czyli wczesnowiosenne pożytki, zaczynają się już na przełomie marca i kwietnia. Wraz ze wzrostem temperatury „pszczela stołówka” bardzo się rozrasta. Takie drzewa jak topole, brzozy, olchy, klony, jesiony, a także dęby i śliwy, to większość pospolitych w naszym klimacie drzew, które zakwitają z początkiem wiosny. Dodatkowo, kwitną też sady owocowe, rzepak ozimy, mniszek lekarski, kasztanowiec, jawor, klon polny, a także wierzba biała. Tak wielka ilość „dań” w pszczelim menu sprawia, że robotnice nie są w stanie wykorzystać wszystkich dostępnych pożytków. Większość z nich jest zużywana na bieżąco. Przy wyjątkowo obfitych miesiącach wiosennych można jednak pozyskać od pszczół znakomity miód klonowy, mniszkowy, a także wierzbowy.

W najlepszej fachowej literaturze pszczelarskiej, a także w różnego rodzaju czasopismach, można znaleźć informację na temat wydajności z jednej rodziny pszczelej, która w naszym kraju wahała się w granicach od 18 do 22 kg. Jest to wielkość uśredniona, ale obrazuje jak mało miodu zbierają polscy pszczelarze na przestrzeni całego sezonu pszczelarskiego w porównaniu np. do Niemiec, gdzie ta wartość sięga od 28 do 32 kg z ula. Wiele zależy od wyboru rodzaju ula i siły rodziny pszczelej. Typ ula każdy pszczelarz musi wybrać sam kierując się przede wszystkim właśnie wydajnością pożytkową okolicy, wielkością pasieczyska oraz swoimi umiejętnościami. Na szczęście współcześnie pojawia się wielu chętnych, aby założyć własną dochodową i miododajną pasiekę. Obserwując właśnie taką średniej wielkości pasiekę widać, że pierwsza wydajność miodowa w tych ulach waha się w granicach od 25 – 44 kg z ula, co jest wspaniałym wynikiem. Zdarzają się jednak lata tak ubogie w pożytku, że nawet wzorowo prowadzona pasieka da w sezonie nie więcej niż 29 kg z ula. Często trzeba wtedy część rodzin pszczelich połączyć, część podkarmić, aby uzyskać w miarę zadowalające ilości miodu.

 

Drogi Użytkowniku,

Mamy nadzieję, że wiedza zawarta w tym artykule jest pomocna i inspirująca. Zapraszamy Cię do przetestowania e-booka:
„Poradnik Pszczelarski”

Link do książki w wersji elektronicznej (e-book PDF) dostępny jest do pobrania poniżej. Raz jeszcze gorąco zachęcamy Państwa do skorzystania z kursu pszczelarskiego.